Marynarka w kratę - kilka słów o nowych trendach i sposobach na udane zakupy
Krata, jeansy i botki to totalnie mój styl. Uwielbiam pastele, koronki i zwiewne materiały. Jednak najlepiej czuję się w takiej luzackiej i nonszalanckiej wersji. Może nie jest to bardzo kobiece i zgrabne, ale przecież nie o to chodzi. Ważne jest to, w czym czujemy się dobrze i jaki styl preferujemy. Kiedyś starałam się wyglądać zawsze modne i ''na czasie''. Teraz trendy traktuję jako pewną propozycję, którą albo przemycę do swojego stylu albo nie. Nie ma nic interesującego w przebieraniu się za sklepowy manekin. Bycie niewolnikiem mody to samonapędzająca się maszyna, która obliguje nas do zmiany garderoby po każdym sezonie. Kiedyś wydawało mi się, że jako ''blogerka'' powinnam mieć wszystkie aktualnie modne ubrania i dodatki. Bo tak trzeba! Buszowałam po sklepach i kupowałam..co popadnie. To ma kratę, to ma perły, a to modne kwiaty. Uff, mam wszystko! Jestem modna. Bez sensu, prawda? Od pewnego czasu moje zakupy zamieniły się w poszukiwanie perełek, a decyzje zakupowe zdecydowanie się wydłużają. Co mi pomaga?
1. Zdrowy rozsądek
Zanim pójdę na zakupy robię mały przegląd szafy i trendów. Sprawdzam czego potrzebuje, co warto wymienić oraz jakie elementy z nowych kolekcji sprawdzą się w mojej szafie.
2. Lista
To obowiązkowy punkt! Kiedy zaczynam błądzić, zerkam na listę i wracam na właściwe tory. To pozwala mi trzymać się planu i nie kupować dziesięciu tych samych ubrań.
3. Inwestowanie w dobre materiały
Kolejna bardzo istotna kwestia to jakość. Od pewnego czasu przestałam kupować sztuczne buty i torebki. Zaczęłam zwracać uwagę na składy materiałów oraz ich jakość. Inwestuję w porządne skórzane buty, klasyczne torebki oraz ubrania, które nie są sztucznym tworem. Oczywiście we wszystkim warto zachować umiar. Jeśli wpadnie mi w oko, jakiś sezonowy hit to jakość, ma drugorzędne znaczenie. Ważne, aby zwracać uwagę na jakość ubrań, które mają nam posłużyć na dłużej np. płaszcz, biała koszula czy ramoneska.
4. Nieuleganie modzie
Panterka, falbany, a może dzwony. Wszystko modne, ale czym w moim stylu? Jeśli z czymś mi nie po drodze, to nie ma szans, że będę w tym chodzić, Kiedyś myślałam, hmm..jakoś to zestawię. Potem odnajdywałam to dnie szafy z myślą: O co mi chodziło? :) Znajome uczucie? Wiecie po czym poznaję, że zakup jest trafiony? Gdy podczas przymierzania mam wizję z czym go zestawię oraz
wtedy, gdy mam ochotę założyć nowe ubranie przy najbliższej okazji. Serio, to działa.
5. Budowanie garderoby kapsułowej
Mówić prosto: wszystko do siebie pasuje. Idealnie prawda? To wszystko jest w możliwie, dzięki świadomym wyborom. Bazą takiej szafy są ubrania uniwersalne, w stonowanych kolorach i klasycznych krojach. Sezonowe hity są jedynie akcentem, dodatkiem. Takie podejście pozwala przede wszystkim nie zwariować, sprawniej tworzyć zestawy na każda okazję oraz świadomie podkreślać swój styl.
Zdjęcia do wpisu autorstwa: https://www.facebook.com/fotografia.marzenaszaflik/
Serdeczne zapraszam! :)
marynarka - Stradivarius | sweter, boyfriendy, botki - Zara | torebka - Michael Kors | kapelusz - Parfois
Świetna marynarka :)
OdpowiedzUsuńBardzo mądre rady. Udając się na zakupy warto wziąć ze sobą oprócz pieniędzy zdrowy rozsądek i kupować tylko to, co nam się podoba i w czym dobrze wyglądamy. ;)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu bardzo podobają mi się tego typu marynarki!
OdpowiedzUsuńFajny look, podobają mi się botki, mają taki niespotykany kolor ;)
OdpowiedzUsuńWłasnie szukam podobnej marynarki, tylko w czerwieni i niestety nigdzie nie mogę znaleźć :/
OdpowiedzUsuńButy świetne, idealnie pasują do tej torebki :D
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja - szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że teraz moda na kratę wraca :)
OdpowiedzUsuńSuper zestawienie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń